Wg. mnie zabrakło uzasadnienia dlaczego autor uważa, że demokracja „naprawdę jest najlepszą z najgorszych możliwych”. Co do jego krytyki się zgadzam, ale chętnie poznałbym jego argumentację na temat punktu z którego wychodzi. Zna ktoś taki tekst?
Jeśli chodzi o nadawanie słowom opisującym znaczenia wartościującego to jest to powszechne zjawisko, w środowisku prokapitalistycznym także, np. lewicowy – prawicowy, chrześcijański – niechrześcijański (albo zielony, czerwony ). Równie bezsensowne jak kojarzenie demokracji ze wszystkim co dobre jest podchodzenie do rozmowy z „lewakiem” z góry zakładając, że wszystko co mówi jest złe. Warto na to zwrócić uwagę.
↧
Autor: kapitalny
↧