„No cóż, na rynku władza (w sensie aparatu przemocy) jest rozproszona i przy sprzyjających okolicznościach (jak dowodzą teoretycy oraz badacze średniowiecznej Islandii i współczesnej Somalii) bardziej służy interesom konsumentów niż monopol.”
Mówiąc o akapie nie tyle miałem na myśli rozproszenie aparatu przymusu (co oczywiście jest bardzo istotne) ale to, że gdy wszystko oparte jest na zasadach rynkowych znika sytuacja, gdy decyzja podjęta przez innych jest nam narzucana. To, że 70% społeczeństwa chce być broniona przez komandosów z firmy X nie znaczy, że nie mogę wybrać do swojej obrony policji konnej 😀 Nie ma tu czegoś takiego jak tyrania większości.
↧
Autor: kapitalny
↧